Sunday, September 29, 2013

Habits :)


Nie mam pomyslu co napisac :) czas mija dosyc szybko, moze dlatego, ze budze sie o 6:00 i wracam do domu o 7 wieczorem. Codzienne treningi sa wyczerpujace, a po nich pozeram jedzenie. Waga stoi w miejscu, z czego sie bardzo ciesze, ale rozpycham sobie zoladek. The aim for next week: jem mniej, wiec trzymajcie kciuki !!

Siedze wlasnie w restauracji, zjadlam Quesadillas i zasluzylam, zeby czuc sie jak w 5 miesiacu ciazy. 


Mielismy dzisiaj zawody. Robi sie chlodniej, ale przy bieganiu to nie problem. Jak tradycyjnie 3 mile, tym razem mielismy szanse obcowac z natura. Konie, rzeka Rio Grande, piach, drzewa, bloto, kaluze ... pelny zestaw. :) 


Zawody za kazdym razem organizowane sa przez inna szkole, wiec coach wrecza nam urocze mapki.




JV Girls szykuja sie do startu. Dziewczyna po lewej w czarnych spodenkach i turkusowym t-shircie to Leonardine, jednak z moich kolezanek w Cross Country Team. 

Cofam sie do tylu na osi czasu. W piatek mielismy potluck. Zrobilam makaron z tunczykiem. Bylio mnostwo ciast. Najlepsze, kupne ale smaczne: Cheesecake :) 


No i oczywiscie Homecoming !! Spedzilysmy swietnie czas z Leonardine. Przed balem zjadlysmy burrito w Taco Bell, patrz zaliczylam pierwszego fastfood'a w czasie 1 miesiaca i 2 tygodni. Potem Homecoming, taniec, taniec i taniec, a nastepnie udalysmy sie do iHop, restauracji z pancake'sami.







Sniadanie Leonardine o polnocy.

Z zycia exchange studenta moge dodac, ze chcialam zrobic sobie ciepla kapiel po jednym z treningow. Swieczki, piana, dobra muzyka i skonczylo sie na podpaleniu zaslonki w kibelku. Macie 2 minuty zeby mnie teraz wysmiac ! 


To byl koniec mojego relaksu. 

Oczywscie wizyty w sklepach. Arizona drink i Toffifay (gratuluje geniuszu dla nazwy)




To zdjecie identyfikuje z Polska. :) a tymczasem ... amerykanski rower przypiety w amerykanskim stylu do amerykanskiego slupa na rowery.


Wlasnie sobie uswiadomilam, ze mam duzo zdjec jedzenia. Nauczycielka od angielskiego w piatek zakupila donuts !! 



Tak wyglada nasza zamrazalka. Mozna sie zalamac, jesli chodzi o ilosc polproduktow. Ohyda !!! 

Z ciekawostek kulturowych. Idziesz do restauracji i wybierasz co chcesz wypic. powiedzmy lemoniadke. Skonczysz, dostajesz dolewke nie placac za nia. Mozesz pic i pic ... nie wiem czy dziala w przypadku wina i innych trunkow. Jestem przykladnym exchange studentem. 

Jesli chodzi o wysylanie listow, amerykanie sa tak cholernie leniwi, ze mozesz napisac list i wrzucic go do wlasnej skrzynki, gwarantuje dojdzie do odbiorcy. Listonosz pracuje w kazdy dzien tygodnia.

Wlasnie sobie uswiadomilam, ze moja host mamuska jest w trakcie picia 3 lampki wina. Ciekawe kto zabierze mnie do domu. Moze bedzie kolejny zwyczaj do opisania. Amerykance maja gleboko prowadzenie nie bedac trzezwym. 

Jutro planuje upiec szarlotke z moja kolezanka. Nola jest exchangem z Niemiec. Po tym idziemy buszowac w sklepach, pochloniemy junk food i obejrzymy film. 

W przyszlym tygodniu Greek festival i Baloon Fiesta !!! 

Plany na dzisiejszy wieczor, jesli nie zasne  to "Breaking Bad" - moj naturalny obowiazek podczas pobytu w ABQ.

Musze znalesc dobra motywacje na poranne bieganie. :) I guess "Practice makes perfect".

Czeka mnie test z matmy, chyba mam lekki zlew, musze zrobic zadania i przysiasc.


No i najczesciej uzywane skroty 

oczywiscie LOL czego zapewne nie musze rozwijac 
Idk - I don't know
BS - bullshit
txt - text ... to akurat jest szczyt lenistwa
@ - at 
K - cause, because
c - see ... to pewnie kazdy zna
rly - really
nd - need 
hv - have
# - number
& - and   uzywamy tego w notatkach w szkole
w/ - with

To chyba wszystko :) Normalnie nie ma pomyslow ... chyba zaczne to wszystko wczesniej spisywac. 



Saturday, September 21, 2013

Hard times

Oh yeah .. kolejny tydzien za mna ... oj bylo bardzo ciezko !! Trener dal nam ostry wycisk w tym tygodniu. Jestem po zawodach organizowanych przez inna szkole. Czas mam coraz lepszy i jestem w Varsity. :) Po biegach spedzilismy troche czasu razem, jako ekipa Cross Country. Chlopaki oczywiscie wpadli na genialne pomysly.


Flaga Del Norte Knights and Zack



Zack and Jakob, duma naszego cross country


Zack probujacy zrobic back flip :) Efekty mam nagrane


Brandon konczacy wyscig



Leonardine czekajaca przy starcie



Mama mojej znajomej zrobila rowniez zdjecia podczas mojego biegu. Moze w kolejnym poscie je zamieszcze. 


Co sie dzieje w naszekj szkole ?!!?  HOMECOMING !!

To juz dzisiaj o 20:00 wiec zaraz po skonczeniu tego posta ide robiec paznokcie. 
Homecoming to bal uczniow liceum oraz absolwentow. Trzeba kupic bilet, $25 !! Co jest dosc kosztowne. Dochodza jeszcze wydatki w postaci sukienki, butow, bizuterii, wizyta u fryzjera itp. 
Caly tydzien, Homecoming week cos dzialo sie w naszej szkole. Codziennie przebieranie sie, rozne tematy: podroze w czasie, dzien na bialo, dzien przeciwstawny (chlopaki przebieraja sie za dziewczyny oraz odwrotnie), Amerykanski dzien oraz Spirit day (kolory szkoly). Milo bylo popatrzec jak wlasna nauczycielka od angielskiego ma fioletowo-rozowe wlosy oraz jak twoj kolega nosi cudowna sukienke i szpileczki.

W czwartek odbyly sie wybory krola i krolowej balu. 


na tym zdjeciu wystepuja belly dancers

Motyw przewodni balu to Arabian Dance. Moja sukienka nie pasuje zbytnio do tego klimatu, ale coz. :) Jest czarna, czarne buty, rozowa torebeczka i bizuteria. Niech nikt nie pyta ile pieniedzy mnie to kosztowalo. Chyba daltego mam problem z kontaktem z domem. :p


Zdjecie kiepskiej jakosci, ale sukienka jest !

Nie mam randki, wiec jak wiekszosc amerykanskich nastolatokow ide z przyjaciolmi. Wybieramy sie do Taco Bell przed balem, a pozniej zjemy cos w IHop, restauracji czynnej 24h, podobno maja wysmienite nalesniki. 

Nie mam zbyt duzo czasu, wiec notka nie jest obszerna. Za co przepraszam. Postaram sie wyskrobac cos wiecej nastepnym razem. :)

Sunday, September 15, 2013

Teriyaki Chicken Bowl and Minions :)

Wow, przepraszam, ze tak dlugo sie nie odzywalam. Ciezko znalesc czas na wyskrobanie czegos na tym blogu. Co nowego ?? Znowu zmienilam przedmioty. To juz ostatni raz. Przekonalam nauczycieli, ze nie potrzebuje niektorych przedmiotow, bo i tak musze powtorzyc ten rok w Polsce. Zgodzili sie, wiec moje aktualne przedmioty to Podstawy Marketingu, Angielski 11, Forensics (czyli wszystko zwiazane z kryminalistyka, Pre Calculus Honors (czyli matma, a konkretnie funkcje), Yearbook (tworzenie szkolnej ksiazki, ze wszystkim zdjeciami, historiami itp.), French 4 oraz Historie Stanow Zjednoczonych. Zajecia z marketingu sa swietne. Nauczyciel prowadzi bar z jedzeniem DECA. W porze lunchu sprzedaja jedzenie.

To jeden z moich lunch'y w DECA, Teriyaki Chicken Bowl.

Bede miala okazje sprzedawac, wiec bardzo sie z tego powodu ciesze. Aplikuje, rowniez na stanowisko Webmastera. Bede zarzadzac twitter'em, facebookiem i strona DECI. 

Angielki 11, dla wszystkich 11th gradow. Nauczycielka jest bardzo impulsywna, krzyczy, skacze. Nie jestem humanista, wiec lekcje mi sie dluza, ale przynajmniej atmosfera jest mila. 

OOOoo.. Forensics to jest to. Zmienilam plan, poniewaz pianino bylo nude, caly czas stalismy w tym samym miejscu, a dodatkowo nauczycielka byla dla niekotrych strasznie niemila. Jestesmy wlasnie na etapie badania odciskow palcow. Zapisalam sie do klubu CSI. Spotkania w kazda srode w czasie lunchu. Bedziemy mieli mozliwosc spotkania ludzi z FBI i moze bedziemu uczestniczyc w autopsji. :)

Matma jak matma. Bawimy sie zaawansowanymi kalkulatorami. Sa one w stanie wyliczyc wszystko oraz rysowac funkcje. 

Mily Polski akcent podczas wpisywania danych. 



TI-nspire cx. Te kalkulatory maja mozliwosc podlaczenia sie do sieci. Wszystko co piszesz wyswietli sie na duzym ekranie. 

Historia Stanow Zjednoczonych jest cholernie trudna. Jak na ten moment mam 100 %, czyli A. Jestem przerazona bo musze do poniedzialku zrobic quiz internetowy, w poniedzialek piszemy esej, a ja nic nie umiem. Czytanie ksiazki jest strasznie nudne i skomplikowane. :(

No i oczywiscie moje cross country !!! Codzienne treningi sa super. Bieganie jest genialne. Pozwala zapomniec o wszystkich problemach. W soboty zawody. Mamy dwie grupy Varsity i JV Cross Country. Varsity jest grupa szybszych biegaczy do ktorych nie zaliczalam sie az do zeszlego poniedzialku. W zeszla sobote zajelam drugie miejsce w JV Cross Country i trener zdecydowal sie umiescic mnie w Varsity. Dzisiaj mielismy miec kolejne zawody. Szkola West Mesa HS byla organizatorem (szkola w ktorej uczy moja host mama). Przestraszyli sie lekkiego deszczu i blota, spanikowali i odwolali zawody. Cala nasz druzyna wrecz huczala na twitterze o tej decyzji :)



Wyposazenie biegacza cross country. Torba Del Norte Knight no. 16.


Koszulka, zeby godnie reprezentowac nasze liceum. Mam rozniez spodenki, kurtke i dlugie spodnie Addidasa. :)


Numer biegacza, z poprzednich zawodow. 

Tydzien temu w piatek mielismy druzynowy Potluck. Zebralismy sie wszyscy w domu naszego kolegi, Jakoba. Kazdy przyniosl cos do jedzenia, w wiekszosci makarony (weglowodany potrzebne przed biegiem oraz ciasta, brownie, cupcakes) Ja zrobilam piernik z marchwi. W stanach nie dostaniesz przyprawy korzennej, wiec musialam zrobic wlasna. Polski akcent byl bardzo przyjemny. 


Dzisiaj spedzilam czas grajac w mini golfa ze znajomymi. Atmosfera byla bardzo mila. Udalo nam sie rowniez pograc na automatach. Wsyzscy oddali mi swoje kupony i uzbieralo sie 1700 pkt, wiec wymienilismy je na cukierki, pierscionki, pistolety na wode oraz pluszowego Minionka, dla mojej siostry. :) 


Oczywiscie Halloween sie zbliza, wiec juz od 2 tygodni mozna znalesc wszystko w sklepach. Przebrania, jedzenie, cukierki...






Udalo mi sie wczoraj wyjsc na zakupki. Kupilam 3 pary spodni i t-shirty, okularki (chociaz padalo caly tydzien, ale kosztowaly 4 dolce) oraz sliczne kolczyki. 


Moje buty do biegania, kupione w Polsce nie sa juz w dobrym stanie. Udalam sie do Big 5 i zakupilam nowe, rooozowe. :)


Duzo sie dzieje, wiec trudno nadazyc. Postaram sie pisac czesciej. Dziekuje wszystkim, ktorzy czytaja. Bardzo za wszystkimi tesknie. :)